Piotr Marek Blog

Archiwalny blog Piotra Marka zawierający wpisy sprzed kilku po powrocie do działalności.

Wyszukiwarka

niedziela, 13 marca 2011

Internetowy program rozwoju państwa mafijnego?

         Tym tytułem chciałbym zacząć ten krótki i ważny felieton. Mowa jest tu oczywiście o planowanej wybiórczej inwigilacji Internetu. Na ten temat postanowiłem napisać w chwili zaznajomienia się z tematem. W końcu teraz zebrałem siły by napisać co o tym myślę. Jeden z ogólnopolskich portali na swojej stronie pisze: Polski Internet będzie monitorowany, za pomocą programu komputerowego, pod kątem wrogości wobec mniejszości etnicznych, seksualnych i religijnych. W każdym przypadku, gdy rozpoznana zostanie „mowa nienawiści”, informowany będzie administrator portalu, a skrajne przypadki będą zgłaszane do prokuratury. Pierwszy ogólnopolski pomiar ma rozpocząć się już w tym tygodniu.. Oczywiście pozwoliłem sobie poprawić błędy w pisowni.          Tak więc zacznijmy od pierwszego mojego zastrzeżenia. Czy będzie administracja portalu i prokuratura powiadamiana, gdy wykryta będzie „mowa nienawiści”, dajmy na to „mniejszości” wobec „większości” etnicznych, seksualnych i religijnych? Zapewne nie! Nigdzie bowiem nie ma o tym mowy. Wobec tego program monitorowania Internetu odczytuję jako furtkę dla terroryzowania i szantażowania ogółu przez małe, uprzywilejowane grupy. System w którym „mniejszości” mają większe prawa od kręgosłupa społecznego, nosi nazwę systemu mafijnego. Rzeczpospolita dla uprzywilejowanych upadła z hukiem w XVIII wieku! To samo niedługo czeka tę tworzoną dziś na naszych oczach. Prawidłowy program internetowej kontroli słowa, jeśliby w ogóle miałby być potrzebny, monitorowałby każdy objaw wypowiedzi wrogich wobec innych ludzi. W mafijnym społeczeństwie polskim, taki program najprawdopodobniej będzie miał na celu większe uprzywilejowanie wąskich grupek wrogich Tradycji Polski.
         Obserwując dzisiejszą Polskę wnioskuję, iż żyjemy w chorym systemie. Polscy absolwenci szkół wyższych (nie dających kwalifikacji do „zawodów technicznych”) są skazywani na bezrobocie. Jeśli znajdą pracę, to zarabiają mniej od piłkarzy, którzy nie potrafili skończyć technikum. Ludzie cierpią biedę za lata uczciwej roboty. Przestępcy bezkarnie używają sobie życia „jakby nigdy nic”. Ponadto „mniejszości” zachowują się jak chuligani, a władze udają że nic się nie dzieje. Policja woli pałować pijaczków w parku zamiast zająć się „ochroną obywateli”. Prokuratura ściga jak nie „prawdziwych”, to wyimaginowanych „nazistów” (za przekonania), a złodzieje i terroryści dalej szantażują uczciwych obywateli. Wbrew konstytucji  legalnie działają lewackie, komunistyczne grupy para-terrorystyczne. Byli stalinowcy, potomkowie zbrodniarzy pełnią funkcje publiczne szczycąc się swoim pochodzeniem. Polska to jedno wielkie Gotham City z komiksów DC o Batmanie…tylko, że niestety tutaj nie ma bohatera co by to ukrócił! Czy „polska” „prokuratura” ochroni mnie, jako Polaka, Katolika, heteroseksualistę (przedstawiciela trzonu społeczeństwa), czy kogokolwiek z moich znajomych o podobnych preferencjach (zgodnych z Polską Tradycją) wobec podobnych aktów nienawiści ze strony „mniejszości”? W Internecie spotkałem już strony gdzie namawiano do zabicia wielu osób których podzielam poglądy. Ostatnio nawet znalazłem taką, która namawiała do zabicia mnie samego w komorze gazowej! Czy tej pełnej nienawiści wypowiedzi winni zostali ukarani? Nie wiem. Nie słyszałem aby ktoś został skazany. Żyjemy w państwie mafijnym. W takim przecież systemie terroryzująca ogół mieszkańców „mniejszość” (klan, lobby, gang) żąda pełni uznania swojej władzy za pomocą aparatu terroru. Takim aparatem mogą być miejscowe komórki gangów napadające na ludzi, albo przytoczony w cytacie program komputerowy monitorujący czy aby nikt nie wyraża złego słowa wobec uprzywilejowanej wąskiej szajki. Polska jest w chwili obecnej dla każdego, ale nie dla Polaków, katolików, heteroseksualistów. Nie jest dla ogółu społeczeństwa, dla tych którzy napędzają jej gospodarkę i budowali od pokoleń. Jest natomiast dla tych, którzy wtargnęli do jej bram dzięki rewolucyjnemu przewrotowi. Potępia się mające naturalne uzasadnienie hasło „Polska dla Polaków”, a realizuje na naszych oczach wynaturzone „Polska nie dla Polaków”. Kolejny mój wniosek z tych działań jest taki, że aparat państwowy mający chronić Polaków przed niebezpieczeństwami działa przeciwko nim samym. W razie potrzeby nie udzieli im potrzebnego wsparcia. Kiedy terroryzowała mnie pseudo-mafijna grupa w czasach kiedy byłem uczniem gimnazjum (i nie umiałem dobrze walczyć w ręcz), nie dostałem stosowanej pomocy od lokalnych sił porządkowych. W podobnych wypadkach mogli jedynie narazić mnie jako „przynętę”. Tak wtedy powiedzieli mi rodzice. Dziś za to słyszę jak chętnie organy porządkowe pomagają rewolucyjnym wywrotowcom z „mniejszości” w burzeniu i „przewracaniu do góry nogami” ładu od lat budującego Polskę i kształtującego jej charakter na przestrzeni wieków.
         Zastrzeżenie drugie wiąże się z tym, jak będzie pojmowana owa „nienawiść”? Czy takim terminem zgodnie z prawdą opatrzona będzie sentencja takowa: „musimy ich pozabijać, bo to śmiecie”, czy „nienawiścią” okrzyknięta będzie wypowiedź: „nie zgadzam się z ich żądaniami”. Jeśli druga wypowiedź będzie traktowana jako „nienawiść”, to daje nam kolejny dowód na to, że żyjemy w społeczeństwie mafijnym! Znając specyfikę społeczeństwa mafijnego wszystko co sprzeczne w wolą rządzącej wąskiej grupki jest „nienawiścią”, a „miłością” jest dla nich wszystko to, co leży w ich interesie. „Nienawiść” to słowo-klucz, mające swoje znaczenie w tajnym języku rządzącej nami kliki. Jest to tłumacząc na nasze „niezgodność z ich wolą”. Nie jest to chęć zniszczenia ani zabijania. Jest to zwykłe ludzkie wyrażenie odmiennego przekonania. Słowo to ma dziś dwa znaczenia, podobnie jak „kolejka”. Stopień perfidii i manipulacji nie osiągnął takiego poziomu nawet w czasach stalinowskich! Wygląda na to, że w III Rzeszy i ZSRR było więcej możliwości wypowiedzi niż w „polskiej demokracji”!
         Trzecia, i najpoważniejsza moja obawa dotyczy potencjalnego wzniecenia fali przemocy i rozlewu krwi w Polsce, jaka może nastąpić po dopuszczeniu tego programu, jeśli będzie on realizowany wedle moich obaw opisanych powyżej. Odebranie możliwości merytorycznej krytyki pewnej grupie społecznej powoduje jej marginalizację i radykalizację. Z tego w prostej linii rodzi się terroryzm. Jeśli takie prawa zostaną zabrane dużej większości społeczeństwa, to prosta droga do totalnej wojny domowej! Jeśli autorzy programu będą postępowali jak przedstawiłem to w powyższych obawach, to znaczy, że spowodują w Polsce wybuch wojny domowej. Zradykalizowane społeczeństwo pozbawione praw do samodzielnego wyrażania swojego zdania zacznie dopuszczać się do stosowania przemocy. Krew na rękach będą mieli wtedy ci, co dopuścili do takiej sytuacji. Wszyscy, którzy będą wykorzystywali program inwigilacji sieci do zamykania ludziom ust, powinni być świadomi tego, że są potencjalnymi zbrodniarzami, którzy będą mieć niewinną krew na rękach. Czy tego więc oni chcą? Jak wtedy będą mogli spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze? Okupanci stosując takie same metody zmuszali ludzi do partyzantki. Tak wojska USA dziś swoją zaborczą polityką podboju prowokują do terroryzmu. Jestem z natury swojej człowiekiem spokojnym. Znajomi moi wiedzą, że unikam rozwiązań opartych o przemoc, co nie znaczy jednak, że dam sobie wejść na głowę. Jestem zadeklarowanym przeciwnikiem terroryzmu. Nigdy w życiu nie dopuściłbym się do niego, choćby nie wiem jak bardzo ktoś zaszedłby mi za skórę. Wiem od znajomych jednak o paru takich ludziach, którzy są skłonni do aktów terroru, jeśli sprawy potoczą się tak jak w moich obawach! Apeluję! Nie używajcie tego programu w celu zamykania ludziom ust. Z tego bowiem może dojść do nieszczęścia, które zrujnuje życie i mi, i wam, i wszystkim w Polskim Gotham City. A ja nie chcę mieć zrujnowanego życia, podobnie jak 38 milinów innych mieszkańców Polski…
         Czwarty wątek dotyczy tego, że program monitorowania Internetu, uprzywilejowujący wąskie grupy skupione w „mniejszości”, może okazać się prawną furtką dla terroryzmu w Polsce. Skoro „większość” nie będzie mogła nawet powiedzieć co myśli o „mniejszości”, a ta druga będzie miała wobec ogółu wolną rękę, to prosta droga do tego, żeby w Polsce narodził się prawnie usankcjonowany terroryzm. Terror to nie tylko podkładanie bomb i wymachiwanie maczetami. Terror to też wściekły lobbing paraliżujący życie większości mieszkańców państwa. Ten drugi jednak może łatwo przerodzić się w ten pierwszy. Ze słów szybko można przejść do czynów. Skoro „mowa nienawiści” wąskiej grupy wobec ogółu będzie legalna, do w dalszej perspektywie „mniejszość” będzie coraz bardziej rozwydrzona. Wtedy prosta droga do prawnie usankcjonowanego terroryzmu. Wiem to z historii.
         Często stawiam sobie takie pytanie: czy żyjemy w państwie normalnym, czy mafijnym? Z tego co widzę, w tym drugim. Normalny kraj przede wszystkim chroni interesy tych, co stanowią jego kręgosłup. W domu rządzi gospodarz, który ma obowiązek swoich gości godnie przyjąć. Goście jednak muszą przestrzegać pewnych reguł gry. Inaczej stają się intruzami, a gospodarz ma prawo ich wyprosić. W Polsce wielu „gości” nie przestrzega reguł. Teraz z tego co widać swoją samowolkę chcą usankcjonować prawnie! Polska przez to stała się krajem mafijnym, gdzie rządząca klika panoszy się dowoli kosztem gospodarzy. Czy powstanie program, który ochroni gospodarzy przed atakami? Będzie chronić mnie, moich bliskich, przyjaciół, znajomych przed bandytami, złodziejami, pedofilami, satanistami, zboczeńcami, którzy też są w mniejszości? Przecież pedofile to „mniejszość seksualne” a sekty to „mniejszości religijne”! Czy będą oni mieli zezwolenie na gwałcenie naszych dzieci i odprawianie krwawych rytuałów na młodych ludziach w ramach „tolerancji” i „miłości”?
         Czy nadal żyjemy w stalinowskiej komunie, czy to już NWO? Takie oto spostrzeżenia mają niektórzy czytelnicy odnośnie tego tematu:



marian
   
Wprawiło mnie w zdumienie, stwierdzenie że niektóre info obywateli ... będzie kierowane do ... prokuratury. Wytłumaczeniem zdumienia niech będzie fakt, że prokuratura umarza skierowane do niej sprawy zagrożenia  życia, zdrowia, korupcji, przestępstw urzędników zaufania publicznego a .... zajmie się analizowaniem info internautów .... a poza tym nic na działkach się nie dzieje jak śpiewał....


peao



Totalna cenzura wróciła, a tak krytykuje się Chiny i Białoruś za cenzurę, jednocześnie wprowadza się u nas. Czy to nie obłuda. Co ciekawe stoi 5 osób w rzędzie jak obrazisz tylko 2 z nich będziesz ukarany, 3 pozostałe możesz bezkarnie opluwać. Zgadnijmy jaki naród będzie pod szczególną ochroną?, dla niepoznaki i zmylenia do niego dorzuci się jeszcze parę grup np. gejów. Nadmienię ze nie chodzi tu na pewno o naród polski, Gros, Palikot pokazał że można lżyć z polaków bezkarnie. Lepper za takie same słowa dostał wyrok skazujący i dużą grzywnę. Sprawiedliwość?.



sobiq


Ciekawe w jaki sposób będą oceniać tą „wrogość” i jak dokładnie będzie przebiegało to zawiadomienie administracji. Przykładowo mamy podpisaną umowę z dostawcą Internetu i ów dostawca, po otrzymaniu powiadomienia od danego programu, będzie miał możliwość tak po prostu odciąć nam dostęp do Internetu? Zastanawiające. To z pewnością będzie rodzić wiele niedomówień, niedopatrzeń, które ludzie (poszkodowani lub winni) będą starali się wykorzystać w swojej obronie przed sądami. Ciekawe też, jak będą rozliczani zagraniczni userzy.
Moim zdaniem jest to kolejny wymysł do inwigilacji społeczeństwa. Spis powszechny, program internetowy, a dziś rano słyszałem w radiu informację, że w szkolnictwie chcą wprowadzić system, który będzie gromadził dane wszystkich uczniów. Chodzi tu o – jak twierdzą pomysłodawcy – prowadzenie statystyk, które będą pomocne w ulepszaniu polskiego szkolnictwa. W danych miały by być m.in. oceny ze wszystkich lat, jakieś notki odnośnie ucznia itp. Myślę, że ten pomysł tez jest nietrafiony, bo notka jakiegoś zawistnego, niedowartościowanego nauczyciela może mieć wpływ na życie ucznia.


         To są ciekawe opinie internautów, które i ja w dużej mierze podzielam. Z tymi programami szkolnymi też się spotkałem. Widziałem jak dziewczyny w autobusie rozmawiały o jakiś plakietkach z chipami kontrolującymi miejsce ich przebywania. A to frant?! Program „maksymalna kontrola” (umysłu) rusza dziś pełną parą!
         Ponawiam więc moje pytania (jeśli obawy me są słuszne). Czy chcecie wojny domowej? Czy dumnie będziecie zmywać krew ze swoich rąk, gdy przez waszą chorą chęć kontroli dusz dojdzie w mej ojczyźnie do przemocy? Czy dumnie będziecie powiadamiać rodziny potencjalnie zabitych synów i córek o śmierci ich dziecka, które wyszło na demonstrację bądź poszło na kolejny dzień służby w policji? Wtedy wy będziecie mieli krew na rękach, jeśli pozbawiając ludzi możliwości wyrażania swoich opinii dopuścicie ich do aktów przemocy! Gdybym dziś miał wybierać, gdzie miałbym się urodzić, czy w III Rzeszy, czy w III/IV RP, bez wahania wybrałbym stare Niemcy! Tam było więcej swobody. Dziś jest gorzej niż za stalinizmu i hitleryzmu. Mam jednak nadzieję, że się mylę w swoich spostrzeżeniach. Wtedy proszę jednak wyraźnie to zaznaczyć, i podać sprostowanie celu działania programu. I proszę o równe traktowanie ludzi. Albo prawo dotyczy wszystkich, albo go nie ma! Prawo ma chronić interesy społeczności, a nie stawać się dla nich dodatkowym zagrożeniem. 

Z narodowym pozdrowieniem,
Piotr Marek