Piotr Marek Blog

Archiwalny blog Piotra Marka zawierający wpisy sprzed kilku po powrocie do działalności.

Wyszukiwarka

piątek, 27 września 2024

Lublin: Panel na temat energetyki jądrowej!!!


Panel na temat energetyki jądrowej w Lublinie

 

Uwaga! 11.10.2024 r. (piątek), o godzinie 18:00, w lubelskiej „Restauracji Tip Top” (al. Racławickie 24), odbędzie się prelekcja „Energia atomowa. Obowiązek dla bezpiecznej, silnej i nowoczesnej Polski”. Gościem specjalnym będzie Przewodniczący Obywatelskiego Ruchu na rzecz Energetyki Jądrowej (OREJ) mgr inż. Jerzy Lipka. Ja tam też będę! Szczegóły dotyczące spotkania i uczestnictwa przedstawione są na załączonych grafikach.




Pozdrawiam,

Piotr Marek, Wiceprzewodniczący OREJ  

sobota, 21 września 2024

Lobby antyjądrowe silniejsze niż zdrowy rozsądek

 Lobby antyjądrowe silniejsze niż zdrowy rozsądek

 

Wczoraj Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska podjęła decyzję o likwidacji Zespołu ds. rozwoju energetyki jądrowej. Jest to ewidentny dowód na to, że lobby w tym kraju mamy antyatomowe, a nie projądrowe. Mnie cały czas boli to, że merytorycznie walcząc, tak po prostu o wdrożenie w Polsce energetyki jądrowej, zbieranina fanatyków wyzywa nas od lobbystów, podczas gdy sami właśnie uprawiają blokujące rozwój tej technologii lobby. Polscy eksperci od atomistyki mają prawo rozwijać się w Polsce. Kiedyś krzyczeli, że „Po co nam lotnisko, skoro mamy w Niemczech?”. Tutaj mam wrażenie kierują się zasadą „Po co nam elektrownie jądrowe, skoro są we Francji?”. Polacy mają prawo rozwijać się w Polsce. Koniec i kropka.

I to ataki na nas są z dwóch stron: „z lewej” od tzw. „szurozielonych” będących turbozwolennikami OZE (głównie wiatraków), oraz tzw. „szuropatriotów”, którzy uprawiają PRL-owską wizję „węgiel i tylko węgiel”, „mamy polski węgiel”, „węgiel, bo nie jesteś Polakiem, węgiel”. Tak oto „zieloni” spod znaku lewactwa idą w jednym szeregu z „patonarodowcami”. I to tak powtarzam z przekąsem „węgiel”, bo węgiel jest potrzebny także w innych gałęziach przemysłu, i tępe wypalanie go w energetyce może poskutkować tym, że za 200 lat walnie ma niezależność gospodarcza. Węgiel ma nam służyć na kilkaset lat, ale nie tylko w energetyce, ale przy produkcji tworzyw sztucznych. Uran nadaje się jedynie do produkcji energii elektrycznej, i to jedyne pokojowe jego zastosowanie. z

Przypominam: Obywatelski Ruch Energetyki Jądrowej, którego mam zaszczyt reprezentować, jest ruchem na rzecz wdrożenia w Polsce energetyki jądrowej. Jesteśmy za wdrożeniem, a to oznacza, że za dodaniem go do kolejnych stosowanych w tym kraju technologii. Nie jesteśmy za samymi elektrowniami jądrowymi, ale za tym, aby rosnące potrzeby energii zaspokoić wdrożeniem technologii nuklearnych. Innymi słowy, mamy w Polsce elektrownie węglowe, wiatrowe, wodne, gazowe, geotermalne i inne. Świetnie! Jesteśmy za! Dodajmy elektrownie jądrowe, i miejmy je wszystkie. Nie, bo stado szympansów nasz i tak raczkujący w Polsce ruch okrzyknie mianem lobbystów.

Ekoszurom i węgloszurom mówimy „nie”, przy jednoczesnym „tak” dla polskiego „węgla” i „wiatru” wzbogaconego o przysłowiowy „atom”. A sam „atom” biorę w cudzysłów, prawidłowo powinno się to określać „energetyka jądrowa”, bo procesy zachodzą tam na poziomie jąder atomowych, a nie całych atomów. Na dobrą sprawę każda elektrownia cieplna jest elektrownią atomową, bo procesy na poziomie atomowym zachodzą przy spalaniu węgla kamiennego lub brunatnego, zaś w przypadku elektrowni jądrowej rozszczepienie mamy na poziomie jąder atomowych. Jedna i druga de facto jest atomowa, ale ta tzw. „atomowa” tak naprawdę jest „jądrowa”. To trochę zawiłe, ale da się ogarnąć.

Pozdrawiam,

Piotr Marek – Wiceprzewodniczący Obywatelskiego Ruchu Energetyki Jądrowej (OREJ)

piątek, 20 września 2024

Zmarli „nagle”…???

 

Zmarli nagle”…???

 

Martwi mnie fala informacji, że jacyś ludzie „umierają nagle”. I nie snuję tu teorii o tym, czy ktoś wziął preparat kilka lat temu, czy też nie. Chodzi o to, że coraz częściej jest napisane, że jakaś dziewczyna mająca 21 lat, albo chłopak w wieku 26 lat, umiera „nagle” i nikt z tym nic nie robi. Nikt oficjalnie nie bada sprawy. Nie komentuje tego policja. Po prostu ktoś „umiera nagle”, a my mamy przyjąć to do wiadomości „bo tak”. Kiedyś każda śmierć młodej osoby była podejrzana. Teraz młodzi umierają „nagle”, jakby nigdy nic. I policja, i media i w końcu sama prokuratura, a nawet jacyś domorośli detektywi, nic z tym nie robią. Jak tak dalej pójdzie, to możemy obudzić się w nieciekawej rzeczywistości, w której ktoś dla swoich korzyści zacznie mordować stojących mu na drodze ludzi, i podawać do wiadomości, że „zmarli nagle”, a służby, prokuratury czy domorośli detektywi nic z tym nie będą robić. To dość niepokojące…


Pozdrawiam,

Piotr Marek