Piotr Marek Blog

Archiwalny blog Piotra Marka zawierający wpisy sprzed kilku po powrocie do działalności.

Wyszukiwarka

środa, 9 października 2024

Przede wszystkim musi być zniszczona… I co potem???


 Przede wszystkim musi być zniszczona… I co potem???

 

Problem z „nachalnym zamordyzmem” rodzi się poza granicami Unii Europejskiej. W wielu nikczemnych praktykach przodują kraje anglosaskie spoza wspólnoty czy będące niezależne od UE kraje europejskie typu Norwegia. Niestety rzeczywistość zweryfikowała, że motto „przede wszystkim UE musi być zniszczona” okazało się nietrafione. Nie da nam nic samo wyjście z UE. Nawet poza wpływem wspólnoty na nasze życie nadal będziemy skazani na narzucanie nam degrengolady moralnej ze strony zagranicznego lewactwa. Bez UE takie duże kraje jak Francja i Niemcy stracą swoją siłę przebicia wobec Kanady czy Wielkiej Brytanii.

Francuski czy niemiecki przekaz propagandowy, nawet jakby miał zrobić „fuzję ze sobą”, a nawet rozszerzyć ją o kraje Beneluxu czy choćby o Austrię i tak zblednie przy potędze przekazu izraelsko-anglosaskiego. Słabo zaludniona i „niegroźnie” wyglądająca na papierze Kanada ma populację zbliżoną do Polski, ale ilość roczna uznawanych na świecie produkcji filmowych z Vancouver przyćmiewa możliwości przerobowe „potężnych” Niemiec z tymi ich 80 milionami mieszkańców. W ostatnim czasie na kilka produkcji niemieckojęzycznych (w tym języku, a więc część np. z udziałem austriackim) widziałem kilkanaście samodzielnie kanadyjskich, pomijając dodatkowe koprodukcje z USA. Ideologicznie Kanada jest często przodownikiem chorych regulacji w naszym życiu. Zanim do władzy doszła Angela Merkel, to Kanada od lat już słynęła z absurdów w stylu oskarżenia mężczyzny o „napaść na tle seksualnym” z racji tego, że zwyczajnie przysiadł się do kobiety na ławce. Zanim z RFN płynęły pierwsze głosy lobbingu w stronę „zielonych technologii” to w Kanadzie od kilkudziesięciu lat działał Greenpeace.

Proponuję także każdemu zrobić „eksperyment telewizyjny”, który przez 30 dni zajmie do 10 minut. Polega na przeglądzie przez cały miesiąc ramówki TVN, TVP, Polsat czy nawet TV Trwam. Dodatkowo zobaczcie co jest na pułkach w dowolnych marketach łącznie z tymi z kapitałem „niemieckim” czy „francuskim”? Z jakich krajów najwięcej produkcji? USA, Kanada, Wielka Brytania... i tak od poniedziałku do soboty, jak mantra, produkcja USA, USA + Kanada, Kanada, USA, Wielka Brytania (a obsesyjne powtarzanie tu USA nie bierze się znikąd). I tam też mamy indoktrynację albo lewacką, albo takiego filosemickiego „konserwatyzmu” z nutką protestancko-reformowaną z flagą USA w tle. Inne flagi w tle dozwolone tylko jak są z korzeniami „rewolucyjnymi”, czyli głównie to francuska i kanadyjska. Monarchizm jedynie dopuszczony w formie brytyjskiej, reszta wiadomo – „fanatyzm” i w ogóle padają takie a nie inne „izmy”.

Mamy niedzielę i pojawia się jakieś „urozmaicenie w przekazie”. Francuskie kino to głównie filmy z Louisem de Funèsem (swoją drogą monarchista i tradycjonalista katolicki), a niemieckie to głównie adaptacje braci Grimm (w sumie też konserwatyści), a wszystkie głównie na „ciut bardziej niezależnej” TV Puls. Teleturnieje? Wszystkie na licencji jakiegoś, którego oryginalna nazwa po angielsku. We Francji i w Niemczech w telewizjach to samo. Krajowe produkcje to „na oko” jakieś 25% (czyli tak 1 na 4), anglosaskie (lub z ich dominacją) jakieś 65% i reszta świata (coś bez USA czy Kanady) to też pozostałe 10%. Tak więc jak „przede wszystkim UE zostanie zniszczona” to nadal pozostaniemy z ręką w nocniku.

Rozbicie na pomniejsze landy Niemiec oraz nowa rewolucja, która kompletnie spauperyzuje Francję jak tamta słynna, sprzed wieków, wcale nie poprawią naszej sytuacji. Nadal będzie źle, a błędne założenia w myśleniu doprowadzą jedynie do zniszczenia dwóch mających wielowiekową tradycję dzieł wielkiej łacińskiej dynastii Karolingów. Złe praktyki rodzą się poza Europą kontynentalną i to one ewidentnie ją psują od środka.

Pozdrawiam,

Piotr Marek